Lazy loading – czym jest i jaki ma wpływ na SEO ?

Luty 05, 2019
Jakub

Wolne ładowanie się stron to ogromna uciążliwość dla osób, które są niecierpliwe ale nie tylko. W dobie współczesnej technologii, a zwłaszcza w świecie wszechobecnych mediów, szybkie reagowanie i dostarczanie, w tym również ekspresowe ładowanie stron, to podstawa. Jak w życiu, tak i w internecie czas to pieniądz – potwierdzają to dane Google, z których wynika, że serwisy ładujące się dłużej niż 5 sekund odnotowują nawet spadek konwersji nawet o 40%.

Lazy loading – co to właściwie jest?

wordpress-lazy-load

Lazy loading to określanie skryptu, który jest wprowadzany do kodu strony. Odpowiada za to, że pliki oraz obrazy na stronie nie ładują się w chwili, gdy zostanie ona otwarta przez użytkownika, ale dopiero wtedy, gdy przejdzie on na tą część strony, na której dany obraz lub wideo jest umieszczone. Dzięki temu skryptowi można znacząco zwiększyć wydajność strony oraz zyskać na transferze. Strona ładuje się znacznie szybciej, co ma bezpośredni wpływ na zadowolenie odwiedzającego, a także na jego pozostanie w serwisie i dokonanie konwersji. Oznacza to, że wzrasta prawdopodobieństwo, że użytkownik dokona zakupu przedmiotu ze sklepu, wypełni formularz kontaktowy bądź po prostu zapisze się do newslettera.

Nazwa skryptu może wprowadzać w błąd, ponieważ przywodzi na myśl spowolnienie strony, a nie jej przyspieszenie. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z prawdą, ponieważ lazy loading można nazwać także ładowaniem na żądanie – jest to system ładowania plików, który przyspiesza ładowanie strony na samym początku. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, ponieważ część użytkowników w ogóle nie dociera do tego miejsca na stronie, w którym znajduje się obraz. Nie ma więc większego sensu, aby cała strona ładowała się od razu. Eager loading stanowi przeciwieństwo lazy loading – po zastosowaniu tego skryptu cała strona ładuje się w chwili otwarcia jej przez użytkownika, co znacznie wydłuża cały proces.

Współcześnie do szybkości ładowania się stron na komputerze bądź na telefonie przykłada się bardzo dużą uwagę. Najczęściej do czynienia z lazy loading mają użytkownicy oraz fani social mediów. Dotyczy to zwłaszcza aplikacji przeznaczonych na smartfony. Rozwiązanie to zostało wprowadzone ponad 2 lata temu w aplikacji Tumblr przeznaczonej na system iOS oraz Android.

Co wpływa na szybkie ładowanie strony?

W oficjalnych wytycznych Google można przeczytać, że czynnikiem rankingowym, który ma bezpośredni wpływ na pozycjonowanie stron internetowych, jest prędkość wczytywania. Warto więc wziąć tę kwestię pod uwagę i uczynić priorytetem podczas pracy nad serwisem, ponieważ tylko wtedy można oczekiwać satysfakcjonujących wyników i coraz wyższych pozycji w wynikach wyszukiwania.

Na szybkość ładowania się strony internetowej wpływa wiele czynników. Nie na każde można mieć wpływ, np. na szybkość łącza internetowego. Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że niektórzy użytkownicy mają wolne łącza, a przepustowość sieci komórkowych w dużej mierze zależy oraz lokalizacji. Na pewno można mieć wpływ na to, czy strona szybko się ładuje. Kwestią istotną jest z pewnością serwer hostujący stronę, który musi mieć taką wydajność, aby ewentualne spowolnienie strony nie było dla użytkowników odczuwalne. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy natężenie ruchu na stronie jest większe niż zwykle.

Duże znaczenie w przypadku szybkości otwierania się stron, ma również jej rozmiar. Jego redukcja polega na usunięciu niepotrzebnego kodu oraz ilości skryptów, które są wykonywane. Wagę strony można skutecznie zmniejszyć dbając o optymalizację plików graficznych. Chodzi przede wszystkim o to, aby w momencie, gdy pojawi się żądanie wywołania obrazu, nie pobierał się się zbyt wolno. Często stosowanym rozwiązaniem jest w tej sytuacji przeniesienie skryptów Java Script na sam koniec kodu danej strony, czyli zastosowanie techniki lazy loading.

Lazy loading a SEO

Wiadomo już, że szybkość ładowania się strony ma bardzo duży wpływ na skuteczność prowadzonych działań SEO. Zastosowanie techniki lazy loading to najlepsze rozwiązanie, ponieważ nie wymaga nakładów pieniężnych, a skutkuje pozyskaniem nowych użytkowników nie tylko z płatnych, ale również z bezpłatnych wyników wyszukiwania.

Efekt zastosowania lazy loading jest następujący – w momencie, gdy użytkownik dociera do miejsca na stronie, w którym znajduje się obraz, dopiero wtedy następuje jego załadowanie i wyświetlenie. Warto jednak sprawdzić, jak na takie rozwiązanie reagują boty Google. Otóż okazuje się, że preferowane są strony, w których boty mogą poprawnie scrawlować czysty kod HTML. Google bot może wprawdzie wykonać poprawny crawl i renederacji JS w oparciu o Chrome 41, ale wówczas często dostarczane są wyzwania w zakresie prawidłowej indeksacji. Dla użytkownika nie ma to żadnych negatywnych skutków, ponieważ obrazy wyświetlą się dokładnie wtedy, gdy będą potrzebne. Jednak dla botów może to być spory problem, dlatego zdarza się, że takie grafiki nie są zauważane. Istnieją jednak metody, dzięki którym można tego uniknąć.

Wdrożenie lazy loading – to nic trudnego

Wdrożenie lazy loading polega na wprowadzeniu zmian w kodzie strony. Kod ten może być napisany przez programistę, ale łatwiejszą metodą jest wykorzystanie gotowych pluginów JS lub wtyczek do CMS, np. WordPress.

Z danych z sierpnia 2018 roku wynika, że niemal 50% wyszukiwań w sieci jest generowanych przez urządzenia mobilne. Nietrudno więc zauważyć, że mobilność ma niezwykle duży potencjał. Jednak to właśnie w przypadku serwisów mobilnych ryzyko ograniczonej przepustowości jest największe. Warto więc pamiętać o tym, że obrazy wcale nie muszą wyświetlać się od razu po wejściu na stronę czy w pełnej rozdzielczości. Przeprowadzając optymalizację strony, trzeba więc wziąć pod uwagę również urządzenia mobilne.

Udostępnij

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Zaakceptuj politykę prywatności.